Français English Deutsch Italiano Espanol Russkij

Artykuły z tygodnika "7 dni"

"Rzeka w mieście" 13.I.2006

Mieszkańcy akademików Politechniki wybierając się do sklepu nocnego mawiają, że idą za rzekę. Tak bywa nazywana aleja Bolesława Chrobrego. Nazwa jest bardzo trafna. Studenci urobili ją prawdopodobnie nie wiedząc, że fachowcy właśnie tym pojęciem określają pewien poważny problem urbanistyczny. Chodzi mianowicie o przecięcie przestrzeni miejskiej trudną do przekroczenia barierą. Taką barierą może być rzeka, jak również ruchliwa droga bądź linia kolejowa.

O ile do rzeki trudno mieć żal, że płynie tam, gdzie płynie, o tyle przebieg tras komunikacyjnych zależy od człowieka. Rzeka ma tę zaletę, że wzbogaca krajobraz, a ponadto – co niezmiernie ważne w miejscu zamieszkania ludzi – nie hałasuje. Drogi krajobrazu nie upiększają, a hałasem potrafią skutecznie zatruwać życie. A co najgorsze, rozbijają przestrzeń – i utrudniają człowiekowi przemieszczanie się naturalnym sposobem, jakim jest chodzenie. Jeśli ktoś chce korzystać z przejść dla pieszych, często musi sporo nadłożyć. Przecież Miejski Zarząd Dróg dba o wygodę użytkowników samochodów, a nie pieszych. Przejścia wyznaczane są rzadko, a ponadto niekoniecznie tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Jeśli zaś pójdzie się najkrótszą drogą – jak zazwyczaj robią studenci – trzeba będzie – jak mawiają – wyczaić moment i naginać między samochodami. Wiadomo, czym to grozi.

Zdradliwe są rzeki wąskie, ale o wartkim nurcie. Drugi brzeg wydaje się być blisko, jednak przechodzenie jest wysoce ryzykowne. Taką rzeką jest na przykład ulica 25 Czerwca. Nie ma tam mowy o przeskoczeniu do sklepu naprzeciwko. Trzeba iść do mostu. A mostów mało. Jeden – u wylotu ulicy Curie-Skłodowskiej – zamknięto pewien czas temu…

Największa rzeka w Radomiu to linia kolejowa. Szeroka, o zarośniętych brzegach. Jest mocno zakorzeniona w świadomości radomian. Na Glinicach, na Ustroniu mawia się – „idziemy do miasta”. Bo miasto jest po drugiej stronie. Możliwości przekroczenia wielkiej rzeki jest niewiele. Odległość między tunelem dworcowym a ulicą Słowackiego wynosi 800 metrów. To bardzo dużo jak na sąsiedztwo śródmieścia. Kładka nad torami łącząca ulice 25 Czerwca i Staroopatowską znacznie skróciłaby drogę z Ustronia do miasta. Jakby taka powstała – wtedy planowany remont przejścia podziemnego pod aleją Grzecznarowskiego rzeczywiście miałby sens. Bo aleja Grzecznarowskiego to kolejna niebezpieczna rzeka. Czy aby nie grozi nam potop?

Łukasz Zabrowski

wszystkie artykuły »

Stojaki na rowery



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie:


Sprawy techniczne, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 0 693 561 179




| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |