Français English Deutsch Italiano Espanol Russkij

Artykuły z tygodnika "7 dni"

"Heniek z lasu" 21.IV.2006

Zwykle nie odwiedzam forum internatowego. Z dbałości o zdrowie psychiczne staram się nie narażać się na czytanie głupot. Ostatnio jednak zostałem zachęcony do wglądu w jeden wątek. Przedmiotem sporu była sprawa rzekomego niedostatku miejsc parkingowych w centrum Radomia. Trzeba przyznać, że z różnych stron - niezależnie od poglądów dyskutanta - padały zupełnie rozsądne głosy. Panowała przynajmniej zgodność co do faktów. Oto dwa najbardziej znaczące:
Miejsc postojowych brakuje, bo nie ma opłat, które zwiększają rotację na parkingach. Wskutek tego znaczną większość miejsc zajmują pracownicy sklepów i instytucji, a nie ich klienci czy interesanci.
Ludziom nie chce się przejść pieszo kilkuset metrów. A przy takiej postawie zawsze będzie się wydawać, że miejsc postojowych brakuje. Okazuje się bowiem, że na przykład na ulicy Mickiewicza – w ścisłym centrum miasta - można swobodnie zaparkować o każdej porze dnia. Tylko zostaje te kilkaset metrów...
Głównym zwolennikiem zwiększania powierzchni parkingów okazał się rozmówca podpisujący się jako Heniek z lasu. Przebił wszystkich w dziedzinie chybionej argumentacji. Stwierdził, że w centrum miasta powinno być więcej parkingów - „żeby się przyjemniej w nim mieszkało"!
Nie wiem, czy Heniek rzeczywiście jest z lasu - ale właśnie na to wygląda. Być może należy do tych, którzy mieszkają gdzieś daleko na przedmieściach, ale w granicach gminy Radom - w związku z czym utrzymują, że mieszkają w mieście. Mają domek z dużym ogrodem, oddychają czystym powietrzem i słuchają śpiewu ptaków. A mieszka się im tym przyjemniej, jeśli mogą wsiąść w samochód i wjechać nim na plac Konstytucji albo na ulicę Moniuszki.
Nie biorą przy tym pod uwagę, że ludzie, którzy naprawdę mieszkają w mieście, na przykład przy ulicy Moniuszki bądź 25 Czerwca, też chcieliby wdychać czyste powietrze i słyszeć śpiew ptaków.
Nie mogą jednak, bo Heniek z lasu przyjeżdża swoim samochodem - i smrodzi i hałasuje pod ich oknami.
Do tego Heniek pewnie jeszcze powie, że powinniśmy się cieszyć, bo jak przyjeżdża, to kupi coś w sklepie i da zarobić mieszczanom. Ale to błąd. Heniek z lasu nie robi łaski. W samym śródmieściu Radomia mieszka kilkadziesiąt tysięcy klientów sklepów. To nie miasto potrzebuje Heńka z lasu, tylko on potrzebuje miasta.
Chrońmy miasto przed doradcami rodem z podmiejskich lasów, wsi letniskowych i osiedli domków jednorodzinnych. Żeby czasem nie udało się komuś wmówić, że bez ich samochodów w centrum gospodarkę Radomia czeka zapaść. Im bowiem nie chodzi o miejską gospodarkę, tylko o własną wygodę.
Śródmiejskie ulice jako przestrzeń życia społecznego - zieleń, ławeczki, kawiarniane ogródki... By to osiągnąć, trzeba uwolnić centrum miasta od nadmiaru parkujących pojazdów. Miasto powinno być dla ludzi, nie dla samochodów - żeby się przyjemniej w nim mieszkało.

Łukasz Zaborowski

wszystkie artykuły »

Stojaki na rowery



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie:


Sprawy techniczne, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 0 693 561 179




| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |