Wycieczka do Królewskich Źródeł, chyba najczęściej odwiedzanego rezerwatu Puszczy Kozienickiej, to dystans bez mała 80 km (w obie strony). Końcowa część trasy – 1,5-2 km ma odcinki piaszczyste, czego cykliści nie lubią. Poza tym jednak to sama przyjemność – szerokie, wygodne szutrówki i trochę asfaltowych dróg.

Spotykamy się o godz. 10 w pobliżu Dąbrowy Kozłowskiej. By dotrzeć na miejsce zbiórki, trzeba się dostać na ul. Zbrowskiego, minąć skrzyżowanie z Żółkiewskiego (ze światłami), dalej jechać ul. Energetyków. Na światłach przed szkołą skręcamy w prawo, w Starą Wolę Gołębiowską. Dotrzemy w ten sposób do skrzyżowania z ul. Potkańskiego, gdzie dla odmiany skręcamy w lewo. Potkańskiego doprowadzi nas do granic miasta – mostu na Pacynce. Zaraz za mostem jest lekki podjazd, a za nim skrzyżowanie z drogą asfaltową. Skręcamy na nim w prawo. I to miejsce naszego spotkania. Czekamy kwadrans, o godz. 10.15 ruszamy.

Pojedziemy w stronę tartaku. Przy nim skręcimy w prawo. Asfaltową drogą dotrzemy do zielonego szlaku pieszego. Tu skręt w lewo. „Zielony" poprowadzi nas do Leśnego Ośrodka Edukacyjnego w Jedlni-Letnisku. Wąską ścieżką za ośrodkiem dostaniemy się do trasy Radom – Kozienice, przetniemy ją i przez Kolonkę żółtym szlakiem rowerowym dojedziemy w okolicę Mysich Górek. Chętni będą mogli pokonać wzniesienie, pozostali objechać je wygodnym szutrem. Następnie skorzystamy z rzadko uczęszczanej przez auta asfaltowej drogi Adolfin – Sokoły. W Sokołach odpoczynek. Potem szutrem przy ogródkach działkowych dotrzemy do Pionek. Ulicą Partyzantów pojedziemy w pobliże byłego skansenu kolejki wąskotorowej. Tam przesiadka na czarny szlak rowerowy prowadzący do samych Królewskich Źródeł.

Na polanie przed rezerwatem ognisko i upominki od sponsora – Salonu Rowerowego "Rodex".