English Fran�ais Deutsch Espanol Italiano Russkij


ZAMIAST 1000 SŁÓW



ZŁOTE MYŚLI oraz OBIETNICE RADOMSKICH URZĘDNIKÓW

"...Dopiero niedawno został uzupełniony - mówi Tatiana Bujanowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Ścieżka przy nowej Maratońskiej ma powstać jeszcze tego lata [2006]..."
Źródło: Gazeta Wyborcza 5 VII 2006

DROGI ROWEROWE W RADOMIU






Aktualności

2022-10-05

Takiego znaku jak w Radomiu nie ma nigdzie. Działacze rowerowi ostrzegają, że tutaj trzeba się teleportować



Przy urwanej drodze dla rowerów na ul. 11 Listopada stanęło oznakowanie - informuje radomskie Bractwo Rowerowe. Ale zapraszając rowerzystów do korzystania z tej ścieżki, ostrzega: "Pamiętajcie o zapinaniu kurtek i dobrym mocowaniu bagażu". Co jest prawdą, a co żartem w tej informacji?

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że ścieżka rowerowa przy ul. 11 Listopada jest już wreszcie gotowa. Ale by z niej w pełni korzystać, rowerzyści miejscami muszą się "teleportować" - wszystko z powodu brakujących niespełna 300 metrów odcinków. Wśród rowerzystów rozchodzi się informacja, że teraz przy brakujących fragmentach ścieżki stanął znak informujący, że zaraz za nim zaczyna się "punkt teleportacyjny".

Drogi rowerowe w Radomiu. "Teleportacje" rowerzystów na XV-leciu

"Przy urwanej drodze dla rowerów na 11 Listopada pojawiło się poprawne oznakowanie. Zapraszamy do korzystania, pamiętajcie tylko o zapinaniu kurtek i dobrym mocowaniu bagażu. Odnotowano przypadki zaginięcia przedmiotów podczas teleportacji" - napisało żartobliwie Bractwo Rowerowe na Facebooku. I dołączyło przerobione zdjęcie. Jest na nim znak, którego tak naprawdę nie ma i w tym miejscu nie stoi. Aktywistom rowerowym zdarzało się już, że stawiali podobne, wymyślone przez siebie znaki, i to nie raz - chociażby przy okazji przebudowy schodów w okolicy rynku i ulicy Wałowej, by - jak tłumaczyli - zwrócić uwagę na inwestycyjny i urzędowy "niedasizm".

Przypomnijmy, że budowa nowej ścieżki przy 11 Listopada to zwycięski projekt z budżetu obywatelskiego, który zgłosiło Bractwo Rowerowe. Inwestycja powstała po pięciu latach opóźnienia. Odcinek drogi dla rowerów przy 11 Listopada - od ul. Zbrowskiego do Chrobrego - okazał się problematyczny. By zmieścić ścieżkę i chodnik, miasto musiałoby wykupić fragmenty dwóch działek, które choć są pasem drogowym, ale do miasta nie należą. Na wykup i prace Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie miał pieniędzy. Ponieważ wykupu nie udało się doprowadzić do finału, ścieżka powstała wzdłuż ulicy, ale z przerwami. - Niestety, miasto nie było w stanie wykupić działek, pomimo że chodzi o niewielki obszar o powierzchni około 140 metrów kwadratowych każdy. W efekcie w jednym miejscu MZDiK zlikwidował chodnik z płyt, zastępując go asfaltowym, a w drugim po prostu urywając drogę dla rowerów na długości 70 metrów - komentował kanclerz Bractwa Rowerowego Sebastian Pawłowski. Tak powstały teleporty, których rowerzyści nie cierpią.

Jak udało się nam dowiedzieć, działki należą do spółek Termix i Polski Tytoń. Przedstawiciel tej pierwszej w mediach społecznościowych tłumaczył, że w maju 2020 r. w odpowiedzi na pismo MZDiK firma wyraziła zgodę na przekazanie działki pod ścieżkę. Co na to MZDiK, czy wykup działek i poprowadzenie drogi rowerowej na tych odcinkach jest więc możliwe?

Rzecznik miejskiej spółki drogowej tłumaczy, że jeśli chodzi o pierwszy teren przy spółce Termix, to rozmowy stanęły na tym, że firma chętnie odda teren, ale to rodziłoby kolejne, spore koszty. - Z naszej strony wyglądałoby to tak, że musielibyśmy przesunąć ogrodzenie Termixu dosłownie o pół metra. To wiązałoby się z budową muru oporowego na terenie tej firmy. Przesunięcie całego ogrodzenia i koszty [z tym związane] byłyby niewspółmierne do całej inwestycji, która była tam prowadzona. Podniosłoby to na tyle mocno wydatki, że nie udźwignąłby tego budżet inwestycji - tłumaczył Dawid Puton, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Co z drugą działką? - Jeśli chodzi o tereny należące do Polskiego Tytoniu, to faktycznie rozmowy były prowadzone i na razie jeszcze się nie zakończyły, będziemy je kontynuować. Mamy nadzieję, że skutek będzie taki, że uda się te tereny przejąć, ale oczywiście musimy mieć na to pieniądze. A wiadomo, jak w tym momencie wyglądają sprawy budżetowe w naszym mieście, w tym także spółek miejskich - mówił Dawid Puton.

Na brakujących odcinkach można jeździć po chodniku

Rzecznik miejskich drogowców zapewnia, że z pomysłu przejęcia działek pod ścieżkę miasto nie rezygnuje. - Ale nie jestem w stanie konkretnie określić, czy uda się doprowadzić do stanu, że będziemy mieli chodnik plus ścieżkę na całej długości ulicy - przyznaje.

Dla rowerzystów ma radę. - Teraz [na przebudowanej] trasie zostały wprowadzone dwa ciągi piesze z dopuszczeniem ruchu rowerowego, na co prawo oczywiście pozwala. Rowerzyści mogą więc śmiało na tych dwóch odcinkach [chodnika], o łącznej długości 280 metrów, podróżować rowerami - dodaje rzecznik.

Źródło: Amanda Grzmiel, Gazeta Wyborcza Radom





Książka 'Radom-Jerozolima. Pielgrzymka Bractwa Rowerowego' - już w sprzedaży >>>

Stojaki rowerowe



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie.



Pomoc techniczna, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o.
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 606 393 718


CZY WIESZ ŻE ...

JAZDA NA ROWERZE ZMNIEJSZA ZAGROŻENIE NOWOTWORAMI
czytaj więcej »





| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |