English Fran�ais Deutsch Espanol Italiano Russkij


ZAMIAST 1000 SŁÓW



ZŁOTE MYŚLI oraz OBIETNICE RADOMSKICH URZĘDNIKÓW

"Ścieżka nie musi być równa jak lotnisko, im więcej nierówności tym przejazd staje się bardziej atrakcyjny"
mgr inż. Marek Pokorski prezes Miejskiej Spółki Wodnej.
Źródło: Rozmowa w Urzędzie Miejskim na temat kostki na drodze rowerowej wzdłuż al. Chrobrego 9 IX 2004

DROGI ROWEROWE W RADOMIU






Aktualności

2022-10-05

Takiego znaku jak w Radomiu nie ma nigdzie. Działacze rowerowi ostrzegają, że tutaj trzeba się teleportować



Przy urwanej drodze dla rowerów na ul. 11 Listopada stanęło oznakowanie - informuje radomskie Bractwo Rowerowe. Ale zapraszając rowerzystów do korzystania z tej ścieżki, ostrzega: "Pamiętajcie o zapinaniu kurtek i dobrym mocowaniu bagażu". Co jest prawdą, a co żartem w tej informacji?

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że ścieżka rowerowa przy ul. 11 Listopada jest już wreszcie gotowa. Ale by z niej w pełni korzystać, rowerzyści miejscami muszą się "teleportować" - wszystko z powodu brakujących niespełna 300 metrów odcinków. Wśród rowerzystów rozchodzi się informacja, że teraz przy brakujących fragmentach ścieżki stanął znak informujący, że zaraz za nim zaczyna się "punkt teleportacyjny".

Drogi rowerowe w Radomiu. "Teleportacje" rowerzystów na XV-leciu

"Przy urwanej drodze dla rowerów na 11 Listopada pojawiło się poprawne oznakowanie. Zapraszamy do korzystania, pamiętajcie tylko o zapinaniu kurtek i dobrym mocowaniu bagażu. Odnotowano przypadki zaginięcia przedmiotów podczas teleportacji" - napisało żartobliwie Bractwo Rowerowe na Facebooku. I dołączyło przerobione zdjęcie. Jest na nim znak, którego tak naprawdę nie ma i w tym miejscu nie stoi. Aktywistom rowerowym zdarzało się już, że stawiali podobne, wymyślone przez siebie znaki, i to nie raz - chociażby przy okazji przebudowy schodów w okolicy rynku i ulicy Wałowej, by - jak tłumaczyli - zwrócić uwagę na inwestycyjny i urzędowy "niedasizm".

Przypomnijmy, że budowa nowej ścieżki przy 11 Listopada to zwycięski projekt z budżetu obywatelskiego, który zgłosiło Bractwo Rowerowe. Inwestycja powstała po pięciu latach opóźnienia. Odcinek drogi dla rowerów przy 11 Listopada - od ul. Zbrowskiego do Chrobrego - okazał się problematyczny. By zmieścić ścieżkę i chodnik, miasto musiałoby wykupić fragmenty dwóch działek, które choć są pasem drogowym, ale do miasta nie należą. Na wykup i prace Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie miał pieniędzy. Ponieważ wykupu nie udało się doprowadzić do finału, ścieżka powstała wzdłuż ulicy, ale z przerwami. - Niestety, miasto nie było w stanie wykupić działek, pomimo że chodzi o niewielki obszar o powierzchni około 140 metrów kwadratowych każdy. W efekcie w jednym miejscu MZDiK zlikwidował chodnik z płyt, zastępując go asfaltowym, a w drugim po prostu urywając drogę dla rowerów na długości 70 metrów - komentował kanclerz Bractwa Rowerowego Sebastian Pawłowski. Tak powstały teleporty, których rowerzyści nie cierpią.

Jak udało się nam dowiedzieć, działki należą do spółek Termix i Polski Tytoń. Przedstawiciel tej pierwszej w mediach społecznościowych tłumaczył, że w maju 2020 r. w odpowiedzi na pismo MZDiK firma wyraziła zgodę na przekazanie działki pod ścieżkę. Co na to MZDiK, czy wykup działek i poprowadzenie drogi rowerowej na tych odcinkach jest więc możliwe?

Rzecznik miejskiej spółki drogowej tłumaczy, że jeśli chodzi o pierwszy teren przy spółce Termix, to rozmowy stanęły na tym, że firma chętnie odda teren, ale to rodziłoby kolejne, spore koszty. - Z naszej strony wyglądałoby to tak, że musielibyśmy przesunąć ogrodzenie Termixu dosłownie o pół metra. To wiązałoby się z budową muru oporowego na terenie tej firmy. Przesunięcie całego ogrodzenia i koszty [z tym związane] byłyby niewspółmierne do całej inwestycji, która była tam prowadzona. Podniosłoby to na tyle mocno wydatki, że nie udźwignąłby tego budżet inwestycji - tłumaczył Dawid Puton, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Co z drugą działką? - Jeśli chodzi o tereny należące do Polskiego Tytoniu, to faktycznie rozmowy były prowadzone i na razie jeszcze się nie zakończyły, będziemy je kontynuować. Mamy nadzieję, że skutek będzie taki, że uda się te tereny przejąć, ale oczywiście musimy mieć na to pieniądze. A wiadomo, jak w tym momencie wyglądają sprawy budżetowe w naszym mieście, w tym także spółek miejskich - mówił Dawid Puton.

Na brakujących odcinkach można jeździć po chodniku

Rzecznik miejskich drogowców zapewnia, że z pomysłu przejęcia działek pod ścieżkę miasto nie rezygnuje. - Ale nie jestem w stanie konkretnie określić, czy uda się doprowadzić do stanu, że będziemy mieli chodnik plus ścieżkę na całej długości ulicy - przyznaje.

Dla rowerzystów ma radę. - Teraz [na przebudowanej] trasie zostały wprowadzone dwa ciągi piesze z dopuszczeniem ruchu rowerowego, na co prawo oczywiście pozwala. Rowerzyści mogą więc śmiało na tych dwóch odcinkach [chodnika], o łącznej długości 280 metrów, podróżować rowerami - dodaje rzecznik.

Źródło: Amanda Grzmiel, Gazeta Wyborcza Radom





Książka 'Radom-Jerozolima. Pielgrzymka Bractwa Rowerowego' - już w sprzedaży >>>

Stojaki rowerowe



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie.



Pomoc techniczna, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o.
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 606 393 718


CZY WIESZ ŻE ...

ROWERZYŚCI SĄ W LEPSZEJ FORMIE FIZYCZNEJ I UMYSŁOWEJ NIŻ CI, KTÓRZY NIE JEŻDZĄ NA ROWERZE
czytaj więcej »





| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |