English Fran�ais Deutsch Espanol Italiano Russkij


ZAMIAST 1000 SŁÓW



ZŁOTE MYŚLI oraz OBIETNICE RADOMSKICH URZĘDNIKÓW

- Każdorazowe wydłużenie sygnału zielonego dla pieszych na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną wiąże się ze zwiększeniem strat czasu dla pojazdów, co z kolei wpływa na zmniejszenie ich przepustowości - tłumaczy Mariusz Drabik z MZDiK..."
Źródło: Echo Dnia 14 X 2008

DROGI ROWEROWE W RADOMIU






Aktualności

2008-07-12
Rowerzyści sami posprzątali trasę na Borkach
Młodzi ludzie z Bractwa Rowerowego wzięli utrzymanie ścieżek w swoje ręce. Czy będą się tym zajmować już na stałe?


- Nie będziemy tygodniami czekać aż ktoś zadba o ścieżkę rowerową nad zalewem na Borkach - powiedzieli Marcin Walasik i Karol Wieczorek z Bractwa Rowerowego. Sami wzięli się za sprzątanie drogi od ulicy Suchej, bo zarządca terenu... nie ma odpowiedniej liczby ludzi.

Marcin Walasik i Karol Wieczorek z Bractwa Rowerowego od kilku tygodni prowadzili rozmowy w sprawie doprowadzenia do porządku otoczenia ścieżki rowerowej nad zalewem na Borkach. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który jest zarządcą terenu, po wizycie członków Bractwa przyciął gałęzie przy ścieżce, ale nie na całej długości.

WYSTARCZYŁA IM GODZINA

- W najbardziej zaniedbanym miejscu, przy ulicy Suchej, nad ścieżką gałęzie wisiały tak nisko, że idący człowiek musi schylać głowę - opowiada Marcin Walasik. - Dlatego postanowiliśmy nie czekać na pracowników ośrodka, tylko sami zabrać się do pracy.

Już po godzinie pracy łopatą i sekatorem widać było efekty. - Na ścieżce wyrosła trawa, a krzaki "wchodziły” na drogę. Niektóre gałęzie miały pół metra długości, więc trzeba było jeździć zygzakiem, żeby je ominąć - relacjonuje Karol Wieczorek. - Podcięliśmy krzewy, wykarczowaliśmy trawę i droga znów nadaje się do użytku. Widać nawet oznakowanie poziome wymalowane na kostce.

WRACA STARA IDEA

Kiedy Marcin i Karol wycinali krzewy, nad zalewem uwijali się pracownicy porządkowi. - Żaden z nich nie spytał, co tu robimy. Chyba powoli wraca idea czynów społecznych, bo jak sami nie wywalczymy swojego, to urzędnicy nic nie zrobią - smutno uśmiecha się Marcin. - Przydałoby się jeszcze pozamiatać ścieżkę, żeby rowerzyści nie ślizgali się po piachu.

ZA MAŁO LUDZI

O efekcie prac poinformowaliśmy Marka Kutkiewicza, kierownika ośrodka na Borkach, który ma za zadanie dbać o ścieżkę nad zalewem. - Przycinaliśmy gałęzie przy ścieżce, ale nie doszliśmy do końca. W ośrodku na Borkach mam tylko dwóch pracowników i to oni muszą dbać o czystość nad zalewem. Czasem drobne prace porządkowe wykonują u mnie więźniowie albo osoby przysłane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ale przecież nie każę im wycinać krzaków - tłumaczy Marek Kutkiewicz. - W sezonie letnim najpilniejsze prace to oczyszczanie zbiornika i plaży, dlatego cieszę się z inicjatywy młodych rowerzystów.

Źródło: Izabela Gajewska, Echo Dnia





Książka 'Radom-Jerozolima. Pielgrzymka Bractwa Rowerowego' - już w sprzedaży >>>

Stojaki rowerowe



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie.



Pomoc techniczna, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o.
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 606 393 718


CZY WIESZ ŻE ...

ROWER JEST INTERESUJĄCY DLA PRZEDSIĘBIORSTW Z EKOMICZNEGO PUNKTU WIDZENIA
czytaj więcej »





| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |